Sesja ciążowa na plaży – trzy śliczne dziewczyny, jeden okrągły brzuszek i jeden stanowczy tata. Tata, który dał nam na zrobienie sesji godzinę. Równo godzinę 🙂 I bardzo dobrze, że ktoś w tym naszym składzie trzymał dyscyplinę, bo dziewczyny są tak fotogeniczne, że nie mogłam oderwać się od aparatu. Przetrzymałabym je na pewno dłużej, tym bardziej, że i przyszła mama czuła się przed obiektywem bardzo swobodnie. W oczekiwaniu na Józka.