Hania | Sesja noworodkowa | Police

Ten moment, gdy rodzice ściągają czapeczkę noworodkowi i widzisz taaaaaakie włoski! Niewątpliwie takie czuprynki to nie jest częsty widok i pewnie dlatego tak bardzo cieszy.

Miałam ogromną przyjemność robić sesję noworodkową nie tylko Hani ale także jej starszemu braciszkowi. Bez wątpienia Wasze powroty na kolejne sesje to dla mnie największy komplement i powód do dumy. Chciałam je tutaj dodać dla porównania ale niestety. Nie znalazłam ich w czeluściach swojego komputera. Tak to niestety jest z plikami cyfrowymi, że bardzo łatwo jest im zniknąć. Na szczęście to co wydrukowane ma o wiele większe szanse aby przetrwać. I między innymi z tego powodu moi Klienci ZAWSZE dostają ode mnie nie tylko pliki ale i wydrukowane zdjęcia. To co na papierze, to na papierze. Można wziąć do ręki, przyjrzeć się, postawić w widocznym miejscu czy powiesić na ścianie. Nie zniknie ot tak, po naciśnięciu złego klawisza czy po awarii urządzenia podczas gdy z plikami może być różnie.

Hanusia, moja pełna wdzięku, maleńka modelka.

Marzy Ci się podobna sesja? Sprawdź:

blog | oferta | REZERWACJA SESJI