Sesja noworodkowa Laurki

To była sesja pod znakiem nóg 🙂

Laurka najlepiej się czuła gdy jej nóżki były swobodnie rozprostowane i jeszcze najlepiej podniesione do góry 🙂 Trudno mi nawet sobie wyobrazić, że to wygodna pozycja ale trzeba przyznać, że na pewno mięśnie brzuszka przy niej mocno pracują. I za każdym razem gdy one te nóżki tak podnosiła, mama Laurki, wzdychała rozanielona i mówiła tylko „moje nogi” <3

Czy ja już mówiłam, że uwielbiam Was obserwować na sesjach? I wzrusza mnie to zawsze niesamowicie?

Mama się rozczulała nóżkami, natomiast tata całą Laurką. Nie odstępował jej na krok, dzielnie asystował mi przy sesji i bacznie śledził każdy mój ruch. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to będzie oczko w głowie i „córunia tatunia”.

Każda sesja noworodkowa jest trochę inna. Staram się dopasować do indywidualnych oczekiwań rodziców ale również, a właściwie przede wszystkim do potrzeb i możliwości Maluszka.

Jeżeli masz jakieś pytania lub wątpliwości skontaktuj się ze mną mailowo, telefonicznie lub poprzez FB, a z przyjemnością odpowiem na każde pytanie.

Marzy Ci się podobna sesja? Sprawdź:

blog | oferta | REZERWACJA SESJI